Świat Zwierząt
Forum Poświęcone Waszym Zwierzakom
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Świat Zwierząt Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum Zwierząt
----------------
Licznik
Regulamin i Newsy
Witam
Wasze pupile
Psy
Koty
Gryzonie
Ryby
Konie
Ptaki
Gady i Płazy
Pająki
Owady
Inne zwierzaki
Bezdomne zwierzaki - Apele
Problemy z Zwierzakami
Psie Sporty
Kącik Pamięci
Galeria
Linkowania
Wędkarstwo
Ankiety i Konkursy
----------------
Ankiety o Zwierzakach
Konkursy o Zwierzakach
Konkursy
Strona http://portalozwierzakach.atspace.com/
----------------
Newsy Strony
Redakcja
O stronie
Bugi i Problemy
Pomysły
Inne
----------------
Muzyka
Reklama
Gry i Gry Online
Sport
Nowy Dział/Kategoria
Kuchnia
Film i TV
Literatura
Humor
Hydepark
Kosz
Shoutbox
Statystyki
Datownik
Reklama
Przegląd tematu
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="1" width="100%" class="forumline"> <tr> <th class="thCornerL" width="22%" height="26">Autor</th> <th class="thCornerR">Wiadomość</th> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row1"><span class="name"><a name=""></a><b>DrAcKo</b></span></td> <td class="row1" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Wto 17:03, 13 Wrz 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: hmmm</span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody">Kawały są fajne, nie zaprzecze. Dajcie więcej <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif" alt="Wink" border="0" /></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row2"><span class="name"><a name=""></a><b>mops</b></span></td> <td class="row2" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Czw 18:45, 01 Wrz 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: </span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody">Moje kawały: <br />Płynie prosiaczek z puchatkiem na łódce. Dookoła cicho, spokojnie, wietrzyk wieje, bez pachnie, słoneczko świeci - jednym słowem raj. Nagle puchatek - <span style="color: red">j**! </span>- prosiaczka w ryjek. Prosiaczek odzywa sie z dna łódki z wybitymi ząbkami: Sa so ?? Sa so ??? - A bo coś kurde za pięknie było <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_lol.gif" alt="Laughing" border="0" /> <br />----------------------------------------------------------- <br />Pani pyta w szkole dzieci jak wyobrażają sobie wizyte sw. Mikołaja. Odpowiada Kasia, Mietek, Zocha, Olek i przyszła kolej na Jasia. <br />- Ja wyobrażam sobie wielki tyłek w oknie. <br />-Dlaczego Jasiu ?? <br />-Bo mi babcia powiedziala, ze w tym roku Mikołaj mi gó**o przyniesie <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_lol.gif" alt="Laughing" border="0" /> <br />----------------------------------------------------------- <br />Przychodzi loda para do ksiedza aby ustalic date ślubu. Pan młody pyta sie ksiedza <br />- To ile, Wasza Świątobliwość mam zapłacić ?? <br />-Niech pan spojrzy na wybranke i da kwote adekwatna do jej wygladu <br />Facet popatrzyl i dal ksiedzu 100zł. Ksiadz popatrzyl..... I oddał mu 50zł <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_lol.gif" alt="Laughing" border="0" /> <br /> <br />Mam nadzieje ze sie podobaja <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_smile.gif" alt="Smile" border="0" /> <br /> <br /> <br /> <br /><span style="color: red">DrAcKo: fajne kawały, ale nie przeklinaj prosze. Zauważyłem w jednym, brzydkie słowo i je "zakryłem" (nie kasowac)</span></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row1"><span class="name"><a name=""></a><b>yozeda</b></span></td> <td class="row1" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Śro 14:39, 10 Sie 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: </span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody"><span style="color: blue">Te kawaly juz dawno wyczytalam gdzies na necie. <br />Znam jeszcze inne, ale niechce mi sie zabardzo teraz do nich wracac. <br /> <br />Przychodzi baba do lekarza z zaba na glowie. <br />Lekarz na to <br />- co pani jest? <br />-cos mi sie przykleilo do d***- odpowiada zaba. <br />hehe <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_eek.gif" alt="Shocked" border="0" /> </span></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row2"><span class="name"><a name=""></a><b>dareczek1313</b></span></td> <td class="row2" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Śro 12:11, 10 Sie 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: </span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody">A teraz moje dowcipy z internetu ale są: <br /> <br /><span style="font-weight: bold"> <br />Dzwoni telefon. Pies odbiera i mówi: <br />- Hau! <br />- Halo? <br />- Hau! <br />- Nic nie rozumiem. <br />- Hau! <br />- Proszę mówić wyraźniej! <br />- H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula: Hau!!!</span> <br /> <br /><span style="font-weight: bold">- Po co blondynka ukradła walec drogowy? <br />- Bo chciała sobie wyprasować sukienkę.</span> <br /> <br /><span style="font-weight: bold">Dzwoni facet do lekarza i krzyczy w słuchawkę: <br />- Panie doktorze! Proszę natychmiast przyjeżdżać! Moja żona jest bardzo poważnie chora! <br />Lekarz: <br />- Spokojnie, nie tak nerwowo. Jakie są objawy? <br />Facet: <br />- No wie pan, dzisiaj rano była tak osłabiona, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby zrobiła mi śniadanie...</span> <br /><span style="font-weight: bold"> <br />Przychodzi baba do lekarza ze śledziem na plecach. <br />Lekarz pyta: <br />- Co się pani stało? <br />A baba: <br />- Cicho, ktoś mnie śledzi.</span> <br /> <br /><span style="font-weight: bold">Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł <br />do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią: <br />- Franek, jesteś tam? <br />- Jo. <br />- Nic ci się nie stało? <br />- Ni. <br />- To wyłaź stamtąd. <br />- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę...</span> <br /><span style="font-weight: bold"> <br />rzychodzi hanys do sklepu w W-wie i pyta: <br />- Czy są fafkulce? <br />Ekspedientka nie kumata mówi: <br />- Nie ma. <br />Na to hanys: <br />- To poprosza fa w spray'u.</span> <br /> <br /> <span style="font-size: 18px; line-height: normal">To JEST SUPER </span> <br /> <br /><span style="font-weight: bold">Jasiu dostaje pod choinkę ciuchcię od ojca. <br />Ojciec ogląda telewizję i nagle słyszy: <br />-Wsiadać k...a, wsiadać! <br />Idzie szybko do pokoju i mówi: <br />-Jasiu jak jeszcze raz przeklniesz to inaczej pogadamy! <br />NIe mija minuta, a tu słychać: <br />-Wsiadać k...a, wsiadać! <br />Ojciec wchodzi do pokoju zdenerwowany i mówi: <br />-Jeśli w ciągu godziny usłyszę brzydkie słowo, zabiorę ci kolejkę! <br />Mija 30min., mija 45min., 1h i 5sek., i słychać: <br />-Wsiadać k...a, bo przez tego ch..a mamy godzinę spóźnienia!</span> <br /> <br /><span style="font-weight: bold">- Jaki jest czas przyszły od słowa pije? <br />- Pijany - odpowiada uczeń.</span> <br /> <br /><span style="font-weight: bold">- Kaziu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole? <br />- Bo wczoraj umarł mój dziadek... <br />- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie... <br />- Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą...</span></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row1"><span class="name"><a name=""></a><b>dareczek1313</b></span></td> <td class="row1" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Śro 11:57, 10 Sie 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: Dobre.</span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody"></span><table width="90%" cellspacing="1" cellpadding="3" border="0" align="center"><tr> <td><span class="genmed"><b>Cytat:</b></span></td> </tr> <tr> <td class="quote">* <br />Dalczego Hitler sie zastrzell? <br />-Bo dostal fakture za gaz. <br /> <br />* <br />Co to jest medycyna? <br />-nauka, ktora pozwala choremu znalezsc sie na tamtym swiecie. <br /> <br />* <br />co mozna sciagnac z nagiej sekretarki? <br />-nagiego dyrektora. </td> </tr></table><span class="postbody"> <br /> <br /><span style="font-weight: bold"> <br />Te trzy żarty są najlepsze po prostu proste ale śmieszne, Najbardziej mi się podobały. Mam pytanie to twoje kawały czy ściągnęłaś skąd?</span><img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_lol.gif" alt="Laughing" border="0" /></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row2"><span class="name"><a name=""></a><b>yozeda</b></span></td> <td class="row2" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Śro 10:31, 10 Sie 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: </span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody">O rany, ale tego jest. <br />Pol dnia cztania, hehe. <br /> <br />Z zeszytu ucznia: <br /> <br />"<span style="color: blue">Wieś była samowystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór" <br /> <br />"Boryna śpiewał w chórze, ale tylko partie solowe." <br /> <br />"W komedii bohaterowie dążą do celu powodując śmierć, często zakończona szczęśliwie." <br /> <br />"Judym spuścił manto Dyziowi w karecie, bo mu się spocił." <br /> <br />"Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących." <br /> <br />"Całemu oddziałowi wojska złożono najserdeczniejsze życzenia ekshumacji" <br /> <br />"Drzymała woził się wozem naokoło a Niemcy mogli mu naskoczyć." <br /> <br />"W czasie mgły latarnik wyje na latarni i tym ostrzega okręty." <br /> <br />"Węgiel występuje na całej kuli ziemskiej, na przykład w mojej komórce." <br /> <br />"Barak, burak, czy jak mu tam to kierunek w sztuce." <br /> <br />"Picasso swe trójkątno - okrągłe, za przeproszeniem obrazy, malował kwadratowym pędzlem, dlatego nie zawsze mu wychodziły."</span></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row1"><span class="name"><a name=""></a><b>rytek</b></span></td> <td class="row1" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Śro 10:22, 10 Sie 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: </span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody">A TO MOJE: <br />(troche ich jest) <br /> <br />Na lekcji matmy: <br />- Nowak, podaj liczbę dwucyfrową. <br />- 34. <br />- A jeśli przestawisz cyfry? <br />- Nie wiem. <br />- Siadaj. Kowalski, podaj liczbę dwucyfrową. <br />- 18. <br />- A jeśli przestawisz cyfry? <br />- Nie wiem. <br />- Jasiu, podaj... <br />- 33. <br /> <br />Jasiu dlaczego spóźniłeś się do szkoły? <br />- Bo pewnej pani zginęło 100 zł. <br />- I co? Pomagałeś szukać? <br />- Nie! Stałem na banknocie i czekałem aż odejdzie! <br /> <br />Przychodzi mały Jaś do szkoły, ma całą opuchnięta i czerwoną twarz, pani się pyta: <br />- Co się stało Jasiu? <br />- Osa... <br />- Co osa? Ugryzła cię? <br />- Nie, tato łopatą zabił! <br /> <br />Przyjechal baca do Ameryki i okradl bank. Siada w rowie przydroznym, wyciaga z worka pieniadze i zaczyna liczyc. Nagle zjawia sie przy nim amerykanski funkcjonariusz i pokazujac swa sluzbowa odznake mowi: <br />- Police! <br />Na to baca: <br />- Dziekuje, panocku, sam se police. <br /> <br />Kaziu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole? <br />- Bo wczoraj umarł mój dziadek... <br />- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie... <br />- Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z renta...(historia jak ze Sw. wg. kiepskich ) <br /> <br />Hrabia: <br />- Janie, czy u nas w ubikacji sa dwa sznurki, czy jeden? <br />- Jeden. <br />- Cholera! W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem! <br /> <br />Pani na lekcji polskiego prosi dzieci, aby ułożyły zdanie, w którym będzie nazwa ptaka. Zgłasza się Jaś: <br />- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak. <br />- No, może być. Ale takiego zdania z dwoma ptakami już nie ułożysz. <br />- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła - przyjmuje wyzwanie Jaś. <br />- A z trzema ptakami? <br />- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia. <br />- A z czterema ptakami, cwaniaczku? <br />- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa. <br />- Ale z pięcioma ptakami, to już chyba nie potrafisz? <br />- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł dalej pić na sępa. <br /> <br />Wielkie jaja <br />Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu. <br />- Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta. <br />- To prawda. <br />- Ile waży? <br />- Niedużo, 500 kilo. <br />Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów. <br />- Jak tam twój mamut? <br />- W porządku. <br />- A ile teraz waży? <br />- 400 kilo. <br />- Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset! <br />- Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy. <br /> <br />Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja. <br />- Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje? <br />Facet na to: <br />- Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!! <br /> <br />Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada: <br />- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna. <br />Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel. <br />- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła. <br />- Panie doktorze, macie tu 1000 zł, i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba. <br /> <br />Mówi zięć do teściowej: <br />- Gdzie mama jedzie? <br />- Na cmentarz. <br />- A kto rower przyprowadzi?!!! <br /> <br />Ten jest fajny: <br /> <br />Wywiad z bacą: <br />- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? <br />- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję... <br />- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. <br />- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy. <br /> <br />Turysta pyta się górala: <br />- Baco czemu ciągniecie ten łańcuch? <br />- A co, mam go pchać?! Laughing Laughing <br /> <br />Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź na której siedzi, przechodzi turysta: <br />- Baco spadniecie! <br />- Ni, nie spadnę! <br />- Spadniecie! <br />- Ni! <br />- No mówię wam, że spadniecie! <br />- Eeee, ni spadnę! <br />Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzy za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł: <br />- Prorok jaki, czy co? <br /> <br />Policjant zatrzymuje bacę jadącego furmanką. <br />- Baco, co wieziecie? <br />Baca nachyla się i szepcze: <br />- Siano. <br />- Czemu tak cicho mówicie? <br />- Żeby koń nie usłyszał! <br /> <br />- Kto powiedział: "Ostrożności nigdy za wiele!"? <br />- Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową. <br /> <br />Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta. <br />- Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa. <br />- Nie spadnę. <br />Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca. <br />- A mówiłem wam, baco - nie śpiewa się na drzewie. <br />- Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy. <br /> <br />Baca łapie okazję na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca się pyta: <br />- A co to panocku, za znacek z psodu? <br />- To? - mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa - to taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafię. <br />- Aha. <br />Po kilku kilometrach patrzą, a tu drogą jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi: <br />- A weźcie, panocku, tego cłowieka w ten celownik... <br />Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się "w celowniku", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty, chwilę potem baca się odzywa: <br />- Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy go w ogóle nie trafili. <br /> <br />Baca był świadkiem wypadku samochodowego. Przesł!cenzura! go policjant: <br />- Baco jak to było? <br />Na to baca: <br />- Panocku widzicie to drzewo? <br />- Widzę. <br />- A oni nie widzieli... <br /> <br />- Baco, czy pokażecie nam Giewont? - pytają turyści. <br />- Jo. Widzita tom pirwszom górke? <br />- Tak. <br />- To nie je Giewont. A widzita tom drugom górke? <br />- Tak. <br />- To tyz nie je Giewont. A widzita tom trzeciom górke? <br />- Nie. <br />- To je Giewont. Laughing Laughing <br /> <br />- Ahoj, baco! Co tam robicie? <br />- A hoj was to obchodzi... <br /> <br />Wchodzi mężczyzna do apteki i pyta: <br />- Jest trucizna dla teściowej? <br />- A ma pan receptę? <br />- A nie wystarczy zdjęcie teściowej?! <br /> <br />Do właściciela domku z ogródkiem przybiega rozpromieniony sąsiad. <br />- Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody? <br />- Oczywiście, ale przecież ty masz własną studnię! <br />- Tak oczywiście ale do niej wpadła teściowa i woda sięga jej sięga jej tylko do brody... <br /> <br />- Baco, czy można tu gdzieś kupić części zamienne do samochodu? <br />- Zaraz za wioską jest ostry zakręt nad urwiskiem, a części leżą na dole... <br /> <br />Na drodze z Kościeliska do Zakopanego stoi góral i łapie okazję. Zatrzymuje się jakieś auto, baca wyciąga ciupagę, i rzecze do kierowcy: <br />- Łonanizuj się pan! <br />Osłupiały kierowca posłusznie, acz niechętnie posłuchał rozkazu bacy, gdy skończył usłyszał znów tą samą komendę: <br />- Łonanizuj się pan! <br />Cóż... wyboru wielkiego nie miał. Nie miał też wyboru gdy usłyszał kolejną komendę: <br />- Łonanizuj się pan! <br />Gdy skończył, baca znów to samo: <br />- Łonanizuj się pan! <br />Próbował tedy biedny turysta po raz kolejny ale nic z tego nie wychodziło, głos bacy naglił jednak nieubłaganie: <br />- Łonanizuj się pan! <br />- Łonanizuj się pan! <br />- Łonanizuj się pan! <br />I kiedy baca już widział, że kierowca nie da już na prawdę rady spokojnym głosem rzekł do stojącej obok gaździny: <br />- Siadaj Maryna, pan cię do Zakopanego zawiezie! <br /> <br />Przychodzi turysta do bacy i pyta: <br />- Baco, macie jakiś pokój do wynajęcia? <br />- Mom. <br />- Za ile? <br />- Dwiście. <br />- Baco! Za tyle? To bardzo drogo! <br />- Panocku ale tu jest piknie. <br />- No dobra baco, ale musi tu być spokój i żadnych dzieci. <br />- Tu nimo żadnych dzieci. <br />Turysta idzie spać. Rano o godz. 5 - rumor, wrzask, z poddasza wypada czereda dzieci. Wrzeszczą, wywracają meble. Turysta zwleka się z wyra i zaspanym głosem mówi do bacy: <br />- Baco, tu nie miało być żadnych dzieci! <br />- Dzieci? To są !cenzura! nie dzieci! <br /> <br />Przychodzi baca do kolegi chirurga i mówi: <br />- Wiesz Kazik pomóż, mam brzydką żonę! Weź ty jej zrób jakąś operacje! <br />- Ja nie dam rady, ale pogadam z doktorami w Krakowie może się da, ale to będzie kosztować z jakieś dziesięć tysięcy. <br />Spotykają się po dwóch tygodniach. Mówi lekarz Kazik: <br />- Tak jak mówiłem, da się załatwić, ino dziesięć patyków przynieś. <br />- A wiesz Kazik, już nie trzeba, gajowy zgodził się za pięć stówek odstrzelić. Razz <br /> <br />To jest chyba najlepsze: <br /> <br />Turysta zaczepia bace w lesie: <br />- Gdzie jest giewont? <br />- Łot.. - turysta zdziwiony, ale pyta po angielsku: <br />- Łer is giewont baco? <br />- Łot.. - odpowiada baca - turysta swoje: <br />- Łer is giewont? - <br />- Łodpierdolzesie niewidzis ze leje!!! <br /> <br />- Co robicie baco? <br />- A srom panocku/ <br />- A portki toście ściągnęli! <br />- Ło kruca fuks! <br /> <br />Baca leży z gaździną w łóżku. Baca wierci się, aż w pewnym momencie zwraca się do żony: <br />- Hanka! Alboś się znów nie domyła, alboś łobory nie domkła! <br /> <br />Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta: <br />- Baco! Co tam strugacie? <br />- Ano, cółenko sobie strugom. <br />Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta: <br />- Baco! Co tam strugacie? <br />- Ano, stylisko do łopaty sobie strugom. <br />Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta: <br />- Baco! Co teraz strugacie? <br />- Jak nic nie spiepse, to wykałacke... <br /> <br />W pubie siedzą Schmitt, Jussilainen i Małysz. <br />Martin mówi: <br />- Wiecie co, miałem kiedyś taki przypadek. Poszedłem do kina na "101 dalmatyńczyków", a na drugi dzień skoczyłem na średniej skoczni 101 metrów <br />i wygrałem. <br />Na to Jussilainen: <br />- A ja kiedyś czytałem książkę <br />"150 sposobów na stres". Na drugi dzień skoczyłem 150 metrów na dużej skoczni i też wygrałem! <br />W tym momencie Małysz zrywa się jak oparzony, biegnie do wyjścia <br />i krzyczy: <br />- Trzeba odwołać zawody! Jutro skaczemy na mamuciej, a ja wczoraj przeczytałem "20 000 mil podmorskiej żeglugi"! <br /> <br />Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę. Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca: <br />- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić? <br />Facet się zastanowił i mówi: <br />- Rękawiczki. <br />- To proszę podejść do tamtego działu. <br />Facet idzie do wskazanego działu i mówi: <br />- Potrzebuję rękawiczki. <br />- Zimowe czy letnie? <br />- Zimowe. <br />- To proszę przejść do następnego działu. <br />Facet poszedł: <br />- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki. <br />- Skórzane czy nie? <br />- Skórzane. <br />- To proszę podejść do działu następnego. <br />Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: <br />- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki. <br />- Z klamerką czy bez? <br />- Z klamerką. <br />- Proszę podejść do następnego stoiska. <br />Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc: <br />- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką. <br />- Klamerka na zatrzask czy na rzepy? <br />- Na rzepy. <br />- Zapraszam do działu naprzeciwko. <br />Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: <br />- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie! <br />- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje. <br />Facet idzie dalej: <br />- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy. <br />- A jaki kolor? <br />Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy: <br />- Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, dajcie mi papier toaletowy! <br /> <br />Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmoladą i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin. <br />-To wy w Kanadzie jecie cały chleb? <br />-No tak. <br />-Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odrywamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy <br />przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoją gumę. <br />Kanadyjczyk nic. <br />-A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin. <br />-No, tak. <br />-Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gume. <br />-A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk. <br />-No oczywiście . <br />-A z prezerwatywami co robicie? <br />-Wyrzucamy. <br />-Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA... <br /> <br />-Dlaczego Małysz lata z rozpiętym rozporkiem? <br />-Żeby poczuć wiatr we włosach. <br /> <br />A to coś na zabarwienie szarej rzeczywistości: <br /> <br />Pewien informatyk poszedł na ryby. Złapał złotą rybkę, która obiecała spełnić tradycyjnie trzy życzenia. Informatyk mówi: <br />-Żeby był pokój na świecie. <br />Rybka mówi: <br />-Za trudne. <br />-No to, aby windows się nie zacinał. <br />Ryba na to: <br />-To już niech będzie ten pokój na świecie. Laughing <br /> <br />Z pamiętnika informatyka. <br />Przychodzę do domu, patrzę, a tam moja żona leży z jakimś gościem w łóżku, a oczy u nich jakieś takie chytre. Patrzę do komputera, faktycznie, zmienili hasło. Laughing <br /> <br />Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia <br />nowego ucznia amerykańskiej klasie: <br />- To jest Sakiro Suzuki z Japonii. <br />Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi: <br />- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to <br />słowa: "Dajcie mi wolność albo smierć"? <br />W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi: <br />"Patrick Henry 1775 W Filadelfii." <br />- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: <br />"Państwo to ludzie, ludzie nie <br />powinni więc ginąć"? <br />Znowu wstaje Suzuki: "Abraham Lincoln 1863 w Waszyngtonie." <br />Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi: <br />- Wstydźcie się. Suzuki jest japończykiem i zna amerykańską historię lepiej <br />od Was! <br />W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś glośny szept: <br />- Pocałuj mnie w dupę pierprzony japończyku. <br />- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i <br />bez czekania wyrecytował: "Generał McArthur 1942 w Guadalcanal oraz Lee <br />Iacocca 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze." <br />W klasie zrobiło sie jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept: <br />"Rzygać mi się chce..." <br />- Kto to byl? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział: <br />"George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas <br />obiadu." <br />Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno: <br />- Obciągnij mi druta! <br />Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem <br />- To już koniec. Kto tym razem? <br />- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym <br />Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka <br />Na to inny uczeń wstał i krzyknął <br />- Suzuki to kupa gówna! <br />Na co Suzuki: <br />- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku <br />Klasa już calkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje gdy <br />otwieraja sie drzwi i wchodzi dyrektor <br />- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem <br />Suzuki: <br />- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w <br />Warszawie w 2003 roku. <br /> <br />- Janie, w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia! <br />- Już zmieniam prześcieradło... <br />- Baldachim, idioto!!! <br /> <br />Tańcząc hrabina puściła baką: <br />-Panie hrabio wolałabym, aby to pozostało między nami. <br />Hrabia odpowiada: <br />-A ja wolałbym żeby się rozeszło. <br /> <br />Jak poinformowała TVP, jest niemal na 100% pewne, że Polska reprezentacja piłkarska pojedzie do Niemiec na Mistrzostwa Świata w 2006 roku. Trener Janas - jak podano w wiadomościach oznajmił, że każdy z naszych zawodników zebrał już po 20 kodów kreskowych ze Snikersów. <br /> <br />Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zrobić małe BARA-BARA. <br />Przygotował kolację, zrobił nastrój i dzięki udanym zagrywkom taktycznym <br />wylądowali w łóżku. Jan stanął za kandelabrem, a Hrabia pracuje. Pracuje, pracuje, ale Hrabina kręci <br />nosem, że robi to nie tak jak trzeba. Rozeźlił się Hrabia i kombinuje inaczej. <br />Ale Hrabinie to też nie w smak. W końcu Hrabia się wściekł. Wstaje i bierze <br />kandelabr od Jana i każe Janowi zadowolić Hrabinę. Jan wskakuje i już po chwili <br />Hrabina jęczy z rozkoszy. Na co Hrabia: <br />- Widzisz, durniu, jak trzeba trzymać kandelabr?! Widzisz?! <br /> <br />- Dlaczego blondynki nie lubią tartej bułki? <br />- Bo się kiepsko masłem smaruje. <br /> <br /> <br />Jadą 2 blondynki na rowerach. Nagle jedna z nich zsiada z roweru i zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach. <br />Druga zdziwiona pyta: <br />- A PO CO TY TO ROBISZ??? <br />- A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO! <br />Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać miejscami siodełko z kierownicą. <br />- A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza. <br />- ZAWRACAM. NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!!! Twisted Evil <br /> <br />Wchodzi blondynka do warzywniaka i pyta sprzedawcę: <br />- Przepraszam, a co to jest, to takie zielone, włochate? <br />Sprzedawca nieco zdziwiony odpowiada: <br />- Nooo, to są zwykle kiwi ! <br />Blondynka: <br />- To niech mi da Pan 1 kg. tylko niech Pan zapakuje każde osobno. <br />Sprzedawca nieco się zdziwił, ale pakuje każde oddzielnie (w końcu klient nasz pan) <br />A blondynka: <br />- A przepraszam, co to jest tam z tyłu no to fioletowe ? <br />Sprzedawca zdziwiony: <br />- Przecież to są węgierki. <br />- Aaaa, to proszę kg, tylko niech pan też każdą zapakuje oddzielnie. <br />W tym momencie blondynka pyta: <br />- A przepraszam, co to jest takie szare ? <br />A sprzedawca: <br />- Mak, ale nie na sprzedaż ! <br /> <br />- Jak zapewnić rozrywkę blondynce na wiele godzin? <br />- Wystarczy napisać "proszę odwrócić" po obu stronach kartki. <img src="http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_wink.gif" alt="Wink" border="0" /></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> <tr> <td width="22%" align="left" valign="top" class="row2"><span class="name"><a name=""></a><b>yozeda</b></span></td> <td class="row2" height="28" valign="top"><table width="100%" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0"> <tr> <td width="100%"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/icon_minipost.gif" width="12" height="9" alt="Post" title="Post" border="0" /><span class="postdetails">Wysłany: Śro 10:06, 10 Sie 2005<span class="gen"> </span> Temat postu: Dowcipy</span></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><hr /></td> </tr> <tr> <td colspan="2"><span class="postbody"><span style="color: blue">* <br />-Ma pan odwiedziny. <br />Mowi straznik do wieznia, otwierajac jego cele. <br />-Kto przyszedl? <br />-Panska malzonka. <br />-Ktora? <br />-Bez glupich zartow! <br />-nie zartuje, przeciez siedze za bigamie... <br /> <br />* <br />Dalczego Hitler sie zastrzell? <br />-Bo dostal fakture za gaz. <br /> <br />* <br />Co to jest medycyna? <br />-nauka, ktora pozwala choremu znalezsc sie na tamtym swiecie. <br /> <br />* <br />co mozna sciagnac z nagiej sekretarki? <br />-nagiego dyrektora. <br /> <br />* <br />Co to jest "nic"? <br />-Pol litra na dwoch <br /> <br />Posmiejmy sie razem.</span></span></td> </tr> </table></td> </tr> <tr> <td colspan="2" height="1" class="spaceRow"><img src="http://picsrv.fora.pl/subSilverSnow/images/spacer.gif" alt="" width="1" height="1" /></td> </tr> </table>
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj